Hej,
mam takiego n103 od niecałych 3 sezonów, razem jakoś koło 35kkm i moje spostrzeżenia:
- jest głośny - w porównaniu do bezszczękowych, jeżdżę w zatyczkach
- stosunkowo ciężki, no ale to szczękowiec
- mechanizm blokowania szyby w położeniach pośrednich prawie już nie działa, często trzeba poprawiać położenie zębów ustalających, szybka sama zamyka się przy większej prędkości
- blenda faktycznie czasem się przycina przy chowaniu suwakiem, ale nie jest to jeszcze duży problem - przy odrobinie uporu zawsze się uda, ew. zawsze wsunąć go ręką.
- odpadł suwak przedni od wentylacji (znam jeszcze jeden taki przypadek)
- no i to co mnie najbardziej wqrza: pinlock rysujący szybę. Można go dokręcać co chwilę a i tak się poluzuje i będzie rysować. Aktualnie mam drugą szybę, pinlocka z tym silikonem i nawet pomimo skręcenia (stopniowo) mimośrodów na max (najciaśniej jak się da) pojawił się luz i po 5 kkm od nowości było widać już rysy. Po ok. 15 kkm na nowej szybie i pinlocku z sylikonem (skręconym już na maksa) szczelina była taka, że muchy potrafiły się wbić pomiędzy nie. Wqrzyłem się i jeżdżę bez, ale muszę mieć uchyloną szybkę, bo przy obecnej pogodzie momentalnie paruje.
Pamiętam też, żę na seryjnym pinlocku (bez sylikonowej obwódki) gdy siedziało to jeszcze ciasno zdarzało się, że woda dostawała się pomiędzy niego a szybę.
Obecnie przez pinlocka znów mam szybę do wymiany (100zł szyba+ok. 100 pinlock z sylikonem), bo w nocy kiepsko przez to widać już.
Być może to dlatego, że czasem latałem z tym kaskiem w terenie, gdzie trochę mogło go wytrząść, ale w innych kaskach tak się nie dzieje w takich warunkach jednak.
Po za tym kask fajny, praktyczny. Jednak gdybym zapłacił za niego pełną cenę to byłbym mocno wkurzony za to co wzamian dostałem.
pzdr, Adam
__________________
lc4.pl - nowa strona pomarańczy
|