Początek września...
Zlot Trasalpa. Montujemy kuferki Made in Hiszpan.
Pijemy.
Poniżej rozbawiona "ekipa" Adventure Parts:

Od lewej, Yamahamr, Neno, Hiszpan;
Autor zdjęć : Korzeń - dzięki chłopie !
Środek września... nie pijemy... poprawiamy zamontowane kufry

W zasadzie to tylko kabelki pod kierunkowskazy ale zabawy i wspomnień przy tym co niemiara.
Kupuję kolejny gadżet

Do lansu tylko +5pkt ale co tam, też dobrze

Ten zakup kompletnie rozbija mój bank, zwłaszcza , że muszę do tego gadżetu dokupić „trochę” akcesoriów

Ale co zrobić, coś mi mówiło, że muszę go mieć, to coś niektórzy nazywają uzależnieniem.
Wyjazd ponownie staje pod znakiem zapytania. Ale po raz kolejny z pomocą przychodzą koledzy

Wiesław pomny odpuszczonego Blanka napomknął coś o tym, że nie ma gdzie wyjechać, że Europa już zjechana, że chciało by się dalej, że nie ma z kim , nie ma pomysłu gdzie... coś sugeruje?

Tak, Wiesław zdecydowanie tymi słowami zgłasza swoje aspiracje. Niestety wyjazd musi być "deczko" krótszy niż zakładał pierwotny plan ale lepiej tak niż wcale. Wiesiu robi mi dłuuugi wykład o bezsensowności wyjazdu w listopadzie na kołach i powrotu na nich w grudniu ( jak bym o tym nie wiedział

). A, że ma golfa TDI i nie zawaha się go użyć to mi jak by w tej sytuacji pasuje... mój budżet wystarczy na wyjazd w wersji „na przyczepce”. W głowie przelatują mi tylko słowa opowieści mojego przyjaciela jak to z Wiesławem w Grecji byli. Wrócili osobno

W sumie jak tak głębiej pogrzebię w mojej łepetynie to Wiesław też mi o tym opowiadał

Ale ja lubię wyzwania, poza tym w górach Wiesiu nie sprawiał problemów, jeśli już to ja je sprawiałem

Ale ja pokręcony z lekka jestem więc czuję się usprawiedliwiony.
Za tydzień kolega ma już uzbrojoną Varaderkę w E10ki od Mitasa i zamontowany hak w aucie. Proste – prawda ?
No, nie do końca takie proste... przypomina mi się, że urlopy Wiesława i Grażyny oraz mojej koleżanki Uli nie pokrywają się …. zawaliłem...
Pozostało nam czekać na decyzję jej przełożonych, co do zmiany terminu, bo przełożeni Wiesława i jego kobiety są nieugięci. Mówią stanowcze NIE. Czekamy więc w napięciu.
Decyzja ma zapaść na miesiąc przed wyjazdem, czyli ok 9 października.
Czekamy...