Myślę, że po takim wyjeździe, spokojnie można myśleć o robieniu tego w sposób zawodowy.
Zazigi, Ula - z jednej strony fajnie, że jsteście, a z drugiej lepiej by było gdybyście jeszcze sobie pojeździli i karmili nas swoimi bajecznymi opisami i zdjęciami. Jak sądzę długo nie wysiedzicie pewnie, co?
__________________
Motto nr 1: Uważać na mokre pieńki i siekiery
|