Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16.11.2011, 11:35   #7
majki
 
majki's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Gwe/Warszawa
Posty: 3,494
Motocykl: CRF1000, RD04
majki jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 miesiące 1 tydzień 4 dni 8 godz 6 min 2 s
Domyślnie

Rano wstajemy, motóry stoją grzecznie pod parasolami na tarasie, między grillem a stolikami. Jakieś poranne życie trwa na tarasie, śniadania, kawy, gazetki, a my wcinamy zapasy z kufrów. Niestety drogą, pustą wczoraj, jadą już tabuny puszek i ciężarówek. Pakowanko i na koń.
Droga jest fajna, w wąwozie rzeki, kręta, o dobrym ancfalcie. Się jedzie.

100_0097.jpg

Pierwsze tunele

100_0098.jpg

Dobijamy do Mostaru. Trochę pokręciliśmy się po uliczkach i parkujemy tuż obok nazwotwórczego mostu. Nawet fajny jest. Tylko czemu tych ludziów tak dużo?

DSC_6152.jpg

Tłumy widać też po wyślizganych stopniach na moście czy też powierzchni uliczek wokół.

DSC_6154.jpg
DSC_6160.jpg

DSC_6157.jpg

Jako, że jesteśmy w byłej Jugosławii:

DSC_6161.jpg

Schodzę na dół, nad rzekę. Nagle mostek się okazał kawałem mostu i bardziej mi się spodobał.

DSC_6163.jpg

Ale człowiek by się chętnie wykąpał w tej rzeczce, czysta, chłodna, a upał coraz "lepszy".
DSC_6165.jpg

zrobiliśmy jeszcze małe zakupki giftowo-żarciowe. Napilim się, podjedlim i dzida. Na Chorwację, ale znowu tylko na moment.
Odbijamy na Trebinje, coby nie jechać Magistralą w Chorwacji (sezon w pełni, będzie tłum). Nagle Baran odbija w jakąś boczną dróżkę i nagina do przodu. Myślałem, że postój czy co, a on leci dalej. Orientuję się, że jedziemy na Neum, jedyne bośniackie miasto nad Adriatykiem. Droga kręęęta, wąziutka, pnie się przez jałowy krajobraz. Na szczęście nic tędy nie jeździ, a to trochę dziwne, biorąc pod uwagę środek sierpnia i pogodę.

100_0100.jpg
100_0102.jpg

Robimy sobie postój na chwilę. Wszystko ładnie pięknie...

DSC_6168.jpg

...dopóki nie zaglądamy za skarpę:

DSC_6170.jpg

No cóż, trza stąd spadać.

100_0109.jpg
100_0113.jpg

No i mamy Chorwację.

100_0116.jpg

Uciekamy w dróżkę równoległa do wybrzeża. Jest fajne, widoki, pusto, kręto. Się jedzie.

100_0119.jpg

Mały postój z widokiem

100_0125.jpg

A ja skacząc po okolicznych skałkach wygrzebuję coś takiego:

100_0126.jpg

Więcej już z asfaltu nie schodzę.

100_0127.jpg

100_0128.jpg

Lecimy dalej, na Montenegro.
Niestety kontrolka rezerwy sygnalizuję iż musimy polookać stacji i nakarmić krówkę. Spadamy z bocznych dróżek na główną magistralę na Dubrovnik. Tam musi być stacja. Do Dubrovnika ponad 30km, a stacji ani jednej nie widać. Taaa, syfilizacja, tylko penziony, apartmani, hotele, wieeelkie hotele i dziki tłum puszek,ciężarówek, skuterów. Walimy na ciągłych, bo przerywanej nie ma wcale. Masaaakra.

W końcu jest miasto. A rezerwa już wrzeszczy o paliwo.
100_0130.jpg

Wbijamy w dół w poszukiwaniu stacji, nawi oczywiście strzela jakieś fochy i cały czas karze zawracać. Się wkurzam, wypatruję stacje z góry i wio po paliwo.

Opuszczamy ten zgiełk i walimy na Herceg Novi. Czarnagóra wzywa.

Ostatnio edytowane przez majki : 16.11.2011 o 11:38
majki jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem