Jeśli chodzi o sprzęgło to zablokowało się skubane na pierwszym biegu i ani w jedną ani w drugą nie chciało działać. Stało się to na jakimś moście, w upale, w korku... po ostudzeniu wróciło do normy

.
Bijsk i ksiądz Andrzej to osobna historia. Niezwykły gość, zresztą w pewnym sensie kolega po fachu, bo pracował kiedyś w radiu. Co więcej musieliśmy się mijać o milimetry, bo pracował we Wrocławiu i jak się okazało, mamy wspólnych radiowych znajomych... ech ten świat mały jest