Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21.11.2011, 10:09   #36
majki
 
majki's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Gwe/Warszawa
Posty: 3,484
Motocykl: CRF1000, RD04
majki jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 miesiące 1 tydzień 4 dni 8 godz 6 min 2 s
Domyślnie Bobotov Kuk

5 min na przełęczy i ruszam dalej. Nie chcę się wychłodzić i wypadać z rytmu. Baran gdzieś tam za mną zmierza.

Najpierw żwirowe osuwisko, później przechodzi w wąską ścieżkę po zboczu. Ruch jest, ale nie za duży.

100_0299.jpg

Chmury się fajnie przelewają przez skały

100_0300.jpg

W pewnym momencie ścieżka przechodzi w skalne półeczki idące po grani na sam szczyt.

100_0301.jpg

Czuję dreszczyk i fajny strzał adrenaliny. Atakuję bez zastanowienia. Fajne podejście, trzeba każdy krok obmyślać.

Jak jestem już na ścianie, dochodzi Baran i słyszę kolejny lament: "ja tam nie idę, się zabić można, bez zabezpieczeń? Przecież to niebezpieczne itp." Odpowiadam, ze jest lajcik i można spokojnie iść. Baran dalej swoje. Stwierdzam, że nic na siłe, ale ja idę, a on niech robi co chce.

Ta osoba w niebieskim to starsza Pani, oczywiście Polka, która schodziła z góry. Więc luuuzik. Proszę Panią, żeby przekazała koledze, że da się tam wejść bez problemu. Później słyszę tylko jak odmawia.

100_0302.jpg

Cóż, włażę sam.

100_0303.jpg

No i jest...najwyższy szczyt Czarnogóry, wyżej już w tym kraju nie wlezę.

100_0305.jpg

Jest skrzynka z księgą pamiątkową i pieczątką.

100_0318.jpg

Dokonuję stosownego wpisu o wyższości afrykanerów nad transalpowcami , przybijam pieczątkę na bilecie i podziwiam widoki.

100_0312.jpg

100_0309.jpg

Na szczyt dochodzi grupka Słowaków, których widziałem na przełęczy pod szczytem. Słyszę jak mówią o Polaku co siedzi pod szczytem i nie chce wejść.

100_0308.jpg

Siedzę na szczycie, wcinam wafelka, zagryzam jabłkiem, myślę o różnych rzeczach, patrzę na okolicę i się czilałtuję. Bez napinki, dobre motto.

100_0307.jpg
100_0311.jpg
100_0313.jpg

Widoki są tylko na jedną stronę, bo z drugiej przelewa się chmura. Na szczęście aparat ma samowyzwalacz, żeby sobie zrobić fotkę na szczycie.

100_0317.jpg

Po jakiś 30min, mokra chmura przelewa się w końcu przez szczyt, więc trzeba się zwijać.

Zejście idzie mi dużo szybciej i jakoś tak na luzie pełnym, skaczę jak kozica. Szybko doganiam Słowaków, którzy ruszyli kilka minut wcześniej

100_0319.jpg
100_0320.jpg

Na przełęczy widzę Barana, mijam go i informuję, że idę na dół...
majki jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem