Dodam jeszcze, że zużycie naturalne i przebyte kilometry spowodowały, że wszystko stało się jednobarwne. I my i nasze rumaki byliśmy jacyś tacy szarawi. Dopiero deszcze i droga powrotna spowodowały, że coś niecoś zaczęło zchodzić(w niektótych miejscach nawet z lakierem)
|