Nie znam żadnego z kolegów ale czytając tę relację miałem pewien niesmak przy "wycieczkach" osobistych ale jako młodemu stażem na forum daleko mi od pouczania starych wyjadaczy.
Panowie, takie rzeczy załatwia się face to face tymczasem mam nieodparte wrażenie,że sama relacja z wycieczki jest tak samo ważny jak osobiste animozje.
Tylko po co one na forum publicznym