Witam,
po tygodniowym postoju Afryczki mam problem z odpaleniem jej.
Rozrusznik chodzi, kręci ale nie pali. Nie chcę za długo jej męczyć po chyba nie do końca to zdrowe. Niestey z pychu nie dam rady bo ciężko z gipsem na prawicy o kulach.
Podczas jazd przed złamaniem szkity

zauważyłem , że przy redukcji biegów lekko dławiła się. Dla mnie po sezonie, ale chciałem Panią odpalić od czasu do czasu i posłuchać, przygazować, spalin pokirać.
Co dolega mojej Pani?