Tkwię w tym korku, szukam opcji, żeby się jakoś przebić i nie bardzo widzę wyjście.

Makabra. Wtedy też zauważam, że skutery i inne jednoślady przed korkiem wbijają na wąski chodnik i przeganiając pieszych walą wzdłuż korka.

Że też na to nie wpadłem wcześniej, teraz stoję na środku jezdni i nie bardzo mam się jak przebić na bok. Jakoś po 1-2 samochody się cisnę do przodu, kombinuję strasznie, pot mi zalewa oczy, odkryta skóra zaczynać piec. MAKABRA. Wbijam na rondo i przestaję mieć skrupuły. DZIDA. Naginam przez miasto, jak coś to trąbię i jakoś się jedzie. Tylko każdy postój na światłach przypieka nie miłosiernie.

Policja kieruje rucham na niektórych skrzyżowaniach, ale standardowo nie wiele to pomaga.
100_0486.jpg
Nawi prowadzi mnie centralnie przez sam środek Tirany, to jest uniwerek Matki Teresy.
100_0487.jpg
Nie mam pojęcia po co tamtędy mnie poprowadził gps.

Ale ok, jest za gorąco, żeby myśleć, nie mam też mapy miasta.

Jakoś pokluczyłem po bocznych drogach i w końcu wyjeżdżam na trasę.
Później jest nudna droga przez Albanię, jakieś smętne miasteczka, upał, wioski, upał, trochę górek, znowu upał...
100_0489.jpg
100_0490.jpg
Po drodze jeszcze mały postój pod jakimś sklepem (trzeba wydać te 500LEK, które wyjąłem ze ściany w Tiranie, na wszelki sluczaj

)
Dalej znowu upał. Jeszcze tylko tankowanko. Widzę jakąś większą stację i znaczki kart na słupie. Zajeżdżam, pokazuję kartę i widzę kiwnięcie głową. Zalewam do pełna i idę płacić plastikiem. Gość musiał aż wołać babkę ze sklepiku obok, żeby obsłużyła terminal, ach ta technologia.

Na szczęście ze mną poszło zwinnie.

Za to jakiś koleś co tankował obok ma wąty do obsługi i robi się mały syf.
100_0491.jpg
Ja zbieram zabawki i spadam na Macedonię.
Ostatnia "prosta" w Alb i już widzę jezioro Ochrydzkie.
100_0492.jpg
Granica macedońska idzie sprawnie, ale upał nadal przytłacza.
100_0495.jpg
Przejeżdżam przez miasto Struga (spore, turystyczne miejsce) i teraz już jadę cały czas po brzegu jeziora. Widoki są fajne, woda czysta.
100_0497.jpg
Przy drodze co chwilę wyrastają małomiasteczkowe plażyczki, woda normalnie czysta jak łza, delikatny turkus, ludzie się kąpią...ja też chcę. Może za chwilę, jak wyjadę z kolejnej miejscowości, gdzieś z boku...
Po jakiejś chwili widzę szyld "Bay of Bones". Brzmi ciekawie, zajrzymy co tam jest.
DSC_6294.jpg
Z góry wygląda ciekawie, więc pójdziemy się przejść, mimo, że żar dobija. picie w łapę i idę.
Jak narazie dzisiejsza trasa wygląda tak:
[MAP]http://mapy.google.pl/maps?saddr=Nieznana+droga&daddr=41.3173529,19.8213712+to:Trasa+501&hl=pl&ll=41.409776,19.940186&spn=2.788998,4.235229&sll=41.322428,19.820323&sspn=0.021819,0.033088&geocode=FbvffgIdfwwnAQ%3BFehzdgIdO3MuASlT39yB4jBQE zF35MJbo4qv3A%3BFbiFcQIdWWM9AQ&vpsrc=6&mra=dpe&mrsp=1&sz=15&via=1&t=h&z=8[/MAP]
cdn...