Ogłaszam, wszem i wobec, że KTMy się psują!!! Jak niektórzy wiedzą mój padł był we Włoszech na szczęście jedyne 100km od celu. Już wiec co się stało ale zdradzę dopiero jutro. Daję wam czas na wyżywanie się
Dla niecierpliwych więcej info w dziale dla pomarańczowych (zapisy do działu wstrzymuje do jutra

)