Moooże na dźwigience ssącej po usunięciu rolki krzywka wałka byłaby w stanie jeszcze napierać na fragment ramion trzymających rolkę, bo na dźwigience wydechowej nie ma takiej szansy - rolka jest szersza od krzywki na wałku.
Inna rzecz, że luzu powstałego przez brak rolki nie dałoby się w całości wybrać na śrubach regulacyjnych, co skutkowałoby w najlepszym przypadku co najmniej 5 mm luzu zaworowego.
Szczerze wątpię, aby taki silnik (zakładając, że by odpalił w ogóle) wytrzymał na tyle długo, żeby osiągnąć temperaturę pracy.
Tak to wygląda w częściach (wałek powinien być obrócony o 180st, żeby było zgodnie z rzeczywistością):
Ew. w ramach dyskusji mogę przynieść z garażu jakąś czapkę i wałek i zasymulować, bo mam akurat takie rzeczy luzem.