Dawno temu śmigałem na "gazolinie". Był to taki półprodukt sprzedawany w bieszczadach na paru stacjach - paliwo bardziej lotne, ma mniej oktanów i dwukrotnie tańsze. Wszyscy z okolic na tym jeździli. Moja WSK na gazolinie miała o połowę lepsze osiągi a dziurę w tłoku wypaliło dopiero po 3 sezonach wakacyjnych....
Z tego co wiem ciągle można kupić gazolinę po około 3 zł za litr...
__________________
Enduro i ADV
|