Cytat:
Napisał rambo
60 do 650 to porównanie XT do GS.
Dużo fajerwerków ale czy ta sama solidność..?
Narazie urządzenia za krótko na rynku by mozna bylo coś solidnego napisać
|
Nie bardzo mogę się z tym zgodzić. Od czerwca, kiedy pojawiła się w sprzedazy, Montana jest bardzo intensywnie testowana i rozwijana. Dość powiedzieć, że jak kupowałem ją na początku lipca jej firmware miał numer 2.40, a teraz już 3.70. U Garmina pracuje nad nią wydzielony zespół, który (o dziwo!!) reaguje na sygnały użytkowników - sam tego próbowałem. Na forum AT (i generalnie w PL) nie widać tego wszystkiego z powodu podstawowej i wielkiej wady Montany: CENY! Ale np. w US motocykliści rzucili się na nią jako na sprzęt który w ich mniemaniu jest idealny właśnie na enduro - wystarczy podejrzeć dyskusje choćby na advrider.com. Montana została pomyślana jako sprzęt do każdego rodzaju nawigacji (od samochodu do wody), choć przez Garmina jest nazywana nawigacją 'turystyczną' - a więc umieszczana jest w podobnej kategorii jak gpsmap 60/62, Oregony, Colorado, Dakoty, etc. Problem w tym, że Monatana jest ZA DUŻA i ZA CIĘŻKA do turystyki pieszej, czy rowerowej. Piesi i rowerzyści doceniając jej możliwości software'owe i hardware'owe nazywają ją przy tym "wielką cegłą" i skreślają ze swojej listy.
Tyle wstępu. Teraz pytania Mutomba:
To co napisał Irokez to prawda. Mogę to tylko rozszerzyć:
1. widoczność ekranu jest tym lepsza im większe słońce! W słońcu w ogóle niepotrzebne jest podświetlenie;
2. Ślady w Montanie to osobna bajka (piękna bajka!). Maksymalna ich wielkość to co prawda 10 000 punktów - podobnie jak w innych garminach, można samemu ustawić interwał (lub automatyczny, zmienny interwał). Ślad może być automatycznie zapisywany po wypełnieniu limitu, lub na "bazie dziennej". To ostatnie jest genialne - Montana ma kalendarz, w którym widać czy danego dnia był jakiś przebieg, czy nie. Wybierasz jakiś konkretny dzień i widzisz na mapie przebyty ślad, wbite wtedy waypointy i ew. zdjęcia z aparatu; do tego wszystiego można dodawać dłuższe komentarze, wygodnie wklepane na sporej klawiaturze.. Czyli robi się z tego normalny dziennik podróży - świetna rzecz na dłuższe wyprawy. Zapisane ślady można wyświetlać na mapie równocześnie, w różnych kolorach (do wyboru kilkanaście) - ograniczeniem jest tylko czytelność mapy. Można nawigować wg wyznaczonej, routowalnej trasy i mieć dodatkowo widoczne inne ślady - wynikają z tego duże możliwości dla planowania ale to osobny spory temat.
3. Irokez nie wspomnial o skrótach. To jest troche podobne do skrótów w Windowsach. Są to dowolne komendy, czasami dość rozudowane, które podpinasz pod ikonkę (dużo do wyboru) i umieszczasz właściwie w dowolnym miejscu menu. Pozwala to na wyciągnięcie jakiś twoich ulubionych komend z głębi rozgałęzioneych menu gdzieś "na wierzch", do częstego użycia. To też osobny temat.
4. Mapsource - Montana wpsółpracuje bez problemu. Ale ponieważ Garmin porzucił rozwój MS na rzecz Basecampa, to polecam przestawienie się na ten drugi. Zwłaszcza, że lepiej się nadaje do "naszych" celów!
Nie rozumiem natomiast tego co napisał Irokez, że nie ma nawigacji po śladzie - jak to nie ma? Jest przecież! A "precyzyjne planowanie trasy w urządzeniu" też jest, jak najbardziej, tyle że nie tak wygodne jak na kompie (tu Irokez ma rację). Ale to kwestia małego ekranu, niczego więcej. Na gpsmap 62 jest jeszcze gorzej - właśnie ze względu na wielkość ekranu, bo poza tym to też bardzo dobra nawigacja.
Uff, chyba wyczerpująco...
Zdrówko,Miszel