Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09.01.2012, 06:03   #135
Neno
 
Neno's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,024
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
Neno jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
Domyślnie

Zachodzące słońce stworzyło taki klimat, że nikt nie myślał o burczących brzuchach. Delektowaliśmy się wspaniałymi widokami. Było naprawdę przednio. Prawdziwa Afryka - palmy, przestrzeń i wspaniały zachód. Miód. Gdy człowiek przestaje marzyć to tak jak by umiera pomyślałem, usiadłem na motocyklu, wbiłem jedynkę, westchnąłem jeszcze głęboko jak tylko mogłem i ruszyliśmy do centrum Marrakeschu.
Do hotelu wpadamy ok 18. Kiszki nadal hałasują więc ...wódka, kibel, wódka, prysznic, wódka – wkońcu wychodzimy. Nie wiedzieć czemu żadne TAXI nie chce zabrać naszej 4ki. Wszyscy upierają się, że muszą to być 2 auta. Poza tym chcą takiej gotówki, że nawet w Warszawie nikt nie powstydziłby się takiej stawki za 3km. Idziemy z buta.
Docieramy za 5 20.00. Zamykają już kramiki. Rzucamy się więc szybko w wir zakupów. Dziewczyny ruszają za torebkami, my z Wiesiem szukamy tanich i gustownych burek :

Jak widać gustowna nie jest ale tania

Herbaty, przyprawy, potem jeszcze naczynia do Tadżina




… kasa się kończy Targujemy się więc jeszcze ostrzej. Niektóre rzeczy kupujemy 3-4 razy taniej niż cena wyjściowa. Inne, których nie chcemy kupić sprzedający chcą oddać za 15% pierwotnej ceny
Wieczór kończę wizytą u golibrody i fryzjera. Ustalamy cenę (na początku wynosiła 80Dh) na 40Dh i operacja się zaczyna. Strzyżenie zakończone.


Kolega golibrody już coś zaczyna kombinować...Marakech... coś tam przebąkuje, że 40 a i owszem ale za jedną operację. Nie poddaje się, twardo z nimi trzeba bo oskubią do zera.




Koniec końców pada hasło, że 40Dh ale reszty z 50ki już wydać nie chciał skubaniec twierdząc, że to za zdjęcia. A niech ma, 10Dh nie majątek a o facjatę trzeba dbać co by dobrze się prezentowała na zdjęciach a co Dziewczyny się pudrują, malują to ja chociaż się ogolę
Jeszcze sok, jeszcze płytka z muzyką i wracamy TAXI do hotelu. Tym razem się udało. Po 2 minutowych targach pakujemy się do beczki i jedziemy. Za 3km kurs : 50Dh.
Dalej standard. Wódka - ostatnia wódka na pożegnanie z Afryką.


Zapada smutna cisza w pokoju Zdajemy sobie sprawę, że to już po wszystkim, że to już koniec ;(
Ustalamy tylko, że jutro w drodze powrotnej zalecimy na jakiś sjuk i wydamy resztę pieniędzy. W necie sprawdzamy o której odpływa ostatni prom. Oj, będzie trzeba wcześnie wstać. Budziki ustawiamy na 6.
Sen.
Neno jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem