Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19.01.2012, 12:48   #109
Cynciu
 
Cynciu's Avatar


Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Kędzierzyn-Koźle
Posty: 636
Motocykl: PD06 prawie Africa
Przebieg: 68000
Cynciu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 11 godz 13 min 29 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Marcin.111 Zobacz post
Jak to jest w końcu z tym malowaniem ramy. Jedni twierdzą żeby malować proszkowo inni są przeciwni. Kto się zna wystąp i podawać argumenty bo czeka mnie w najbliższym czasie malowanie ramy i pierwszy raz w życiu chciałem to zrobić porządnie proszkowo ale wychodzi że może jednak bardziej porządnie jest na trysnąć dobrą farbę. Chciałbym znać za i przeciw.
Znam się tylko troszkę ale powiem co myślę.
Zarówno malowanie proszkowe jak i mokre ma swoje wady i zalety. Jak w wielu innych kwestiach zdania będą różne u różnych fachowców. Można stworzyć tasiemiec podobny do tematów. jaki olej?, która opona lepsza?, ... i na końcu niczego nie wyjaśnić.

Moim zdaniem obie metody są dobre, pod warunkiem, że podłoże zostanie dobrze przygotowane do malowania a farby (nie ważne czy proszkowe, czy mokre) właściwie dobrane.

Odnośnie wyboru - proszkiem czy na mokro? Ja zrobiłbym tak:
Jeżeli mam chęci i warunki do samodzielnego malowania natryskowego, malował bym na mokro. (i pozostanie jeszcze satysfakcja)
Jeżeli nie mam czasu, chęci, warunków, oddał bym do malowania proszkowego.
Wariant trzeci (najgorszy moim zdaniem) - farby mokre i malowanie u lakiernika samochodowego.

Cytat:
Napisał aciu Zobacz post
...ale też mało kto pomaluje natryskiem tak jak fabryka...
Nie do końca bym się zgodził. We własnym warsztacie mamy znacznie więcej czasu na naszą ramę niż fabryka na linii. Dokładność jest zależna od osobowości malarza nie od rodzaju ramy czy farby.
Cytat:
Napisał aciu Zobacz post
... a w używanym sprzęcie tam gdzie zdarzają się pęknięcia, szczelinki, jakieś niedociągnięcia najlepiej pokrywa proszek. Jest to też najbardzej odporny rodzaj farby na odpryski. Najważniejsze żeby pokryć zakamarki szerokości 1mm (przód ramy) a proszek idealnie zaleje te szczelinki i już.
Nie gniewaj się aciu ale nie mogę się zgodzić z żadnym z tych stwierdzeń. Ktoś Ci troszkę nabajerzył. Farba proszkowa w piecu przechodzi do postaci płynnej ale o dużej lepkości (gęstości) i nie wypełni tych (mikroszczelin).
Poza tym farba jest nakładana poprzez napylanie elektrostatyczne. Bardzo dobra i oszczędna metoda, jednakże przy skomplikowanych kształtach tworzą się tzw klatki faradaja gdzie farba nie dochodzi. Wyłącza się wówczas elektrostatykę aby domalować te fragmenty. (ale to, już nie to)

Nie chcę tu negować właściwości farb proszkowych, tylko obalić pojawiające się mity. Nie ma farb najlepszych na wszystko, tak jak nie ma motocykli do wszelakich zastosowań. (Za wyjątkiem afryki )
Wierzę, że farba na twoją ramę została dobrana dobrze i powłoka będzie trwała przez następne 20 lat.

Jeszcze jedno odnośnie farb proszkowych. Rodzajów tych farb jest prawie tyle co farb mokrych, jednak wszyscy upraszczamy to do ogólnego pojęcia "farby proszkowe. W przypadku farb "mokrych" większość słyszała o farbach gruntujących, ftalowych, epoksydowych itd,itd. Wiedza o farbach proszkowych wśród klientów jest znikoma i korzystając z usług malarni proszkowej zdajemy się całkowicie na fachowość firmy. Dlatego pisałem o właściwym doborze farby.

Cytat:
Napisał Adagiio Zobacz post
....wypiaskowaną ramę idealnie odtłuscić i nałożyć podkład epoksydowy , 24 H się utwardza i schnie , potem podkład nawierzchniowy następne 24 H i na koniec farba , ja stosowałem u siebie srebrny akryl dobrałem kolor z oryginału . A i nie malować żadnymi farbami w spreju bo szkoda roboty .
Adagiio, technologia którą opisałeś jest bardzo dobra, do bardzo dekoracyjnych wymalowań w wysokim połysku. Tak pomalował bym np zbiornik paliwa.
Malując na mokro, zamiast trzech warstw różnych farb, zastosowałbym jedną solidną warstwę (malowaną w dwóch przejściach mokro na mokro). Powinna to być antykorozyjna , dwuskładnikowa gruntoemalia poliuretanowa. Efekt końcowy będę miał taki sam jak aciu przy malowaniu proszkowym. Niższy połysk niż i Ciebie (jak w oryginale) a w przypadku zarysowań nie będą wyłaziły kolejne warstwy (różne kolory). Różnica jest też w tym, że nie ma chyba możliwości dostać takiej farby w kolorach fabrycznych. Jeśli chciałeś mieć koniecznie kolor Hondy to byłeś skazany na taką technologię jak opisałeś.

Cytat:
Napisał aciu Zobacz post
...a w używanym sprzęcie tam gdzie zdarzają się pęknięcia, szczelinki, .....Najważniejsze żeby pokryć zakamarki szerokości 1mm (przód ramy)
Na to jest metoda. Przed właściwym nakładaniem farby robi się tak zwane zaprawki. Otwory, krawędzie, miejsca trudno dostępne wyrabia się pędzlem i przystępuje do natrysku (wyprawki powinny być jeszcze mokre). Zakurz z pistoletu "wygładza" ślady po pędzlu. W ten sposób mamy wymalowane wszelkie zakamarki i krawędzie.

Mam nadzieję, że napisałem logicznie nawet, jeśli nie mam racji
__________________
Wlóczęga:
człowiek, który nazwałby się turystą, gdyby miał pieniądze..

[ Julian Tuwim ]
Cynciu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem