Ja we wtorek odebrałem oryginalny nowy kosz zakupiony w Hondzie (co prawda do Deauvilki) - Panowie sprężyny latają w nim na wszystkie strony - maja co najmniej 0.5 mm luzu na swojej długości! Czy Wy też tak mieliście ?
Jeżeli tak to nie wina regenerowanych sprężyn lecz prawdopodobnie jakości nitów jakich uzywa się w trakcie regeneracji jest przyczyna wszystkich problemów!
Jeżeli te nity pozwalają na zbyt duzy luz (słaby materiał nita, nieodpowiednia średnica nita, itp) to każdą sprężynę sz...ag trafi po pewnym czasie!
Opisane przez Was przypadki regenaracji a następnie występujace "klepanie" czy uszkodzenia spreżyn właśnie wiążę nie ze złą jakością sprężyn lecz ich nadmiernym obciążeniem drganiami skętnymi jakie występują przy nadmiernym luzie.
podobne doświadczenia miałem z zabierakiem ETZ w którym zastosowałem nity ze "zwykłej" stali spowodowało to powstanie luzu na zabieraku oraz hałas - możne z czasem nawet ich zerwanie.
Sprawę załatwił odpowiedni fachowiec, który właśnie wytłumaczył mi jak ważny jest materiał na używane kołki- nie za miękki bo się szybko zużyją - nie za twardy bo się ich nie zanituje lub po prostu pękną.
|