Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29.01.2012, 22:56   #54
Ronin
 
Ronin's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 711
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Ronin jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 1 dzień 22 godz 47 min 16 s
Domyślnie

Postój pod sklepem, zbliża się motór. Transalp. Motocyklista z długimi włosami. Zerkam na tablicę – Rosjanin. Rosjaninem okazuje się być Daria – motocyklistka z Samary, podróżuje sama, zatrzymuje się u klubów motocyklowych, z którymi wcześniej dogadała się przez internet.
Ustalamy, że razem pojedziemy kawałek, później ona skręca, żeby objechać Ładogę, my na Petersburg.
Tankujemy i ciągniemy wątek dalej. W sumie czemu nie, możemy objechać Ładogę, nocleg nad jeziorem, ognisko, mają być jeszcze dwaj ziomkowie z jakiegoś klubu. Brzmi ciekawie.
…a wyszło jak zawsze. Ziomków żadnych nie było, wyłamali się, noclegu nad jeziorem nie było, ogniska nie było. Po drodze zaczęło lać, tak, że prawie nic nie było widać w czasie jazdy.









Przy drodze jest mnóstwo miejsc pamięci – efekt walk fińsko-rosyjskich.
Dojeżdżamy do miejscowości Sortavala. Zabudowa miejska wygląda na fińską. Spojrzenie na mapę wyjaśnia przyczynę.
Szukamy jakiegoś noclegu, ale albo problem z bezpieczeństwem motocykli, albo cena trochę nie bardzo.
Mimo, że przemoknięci, wybieramy wersję adwenczer, wyjeżdżamy za miasto, rozbijemy namiot. Trafiamy nad Ładogę, a na plaży wędkarze. Obok drogi kawałek wcześniej stoi domek. Po chwili rozmowy gość zaprasza do siebie, motocykle za bramę, a my dostajemy domek z sauną! Z rosyjską czy fińską? Gospodarz okazuje się być Finem, który wybrał Rosję, natomiast jego brat mieszka w Finlandii. Sauna, wspaniały obiad, a nocne rozmowy kończą żywot butelki wożonej w kufrze na wszelkij słuczaj. Dostajemy album na temat Karelii. Rano pojawia się Pani Gospodarzowa.






















Kierunek Petersburg.
Na jednym z postojów ma miejsce ciekawa rozmowa telefoniczna w wykonaniu Darii.
Dzwoni do znajomego z Pitera, rzuca:

…a i będę jeszcze ze mną dwaj motocykliści z Polski
- ok., przyjeżdżajcie.
Żadnych pytań, totalny luz. Jak się okazało, Aleksjej gościł już niejednego innostrańca.
Aha – drogę po zachodniej stronie Ładogi polecam. Trasa w górę, w dół, nad samym jeziorem… piękne widoki, ciężko się skupić na jeździe.
Po drodze odwiedzamy jeszcze ciekawe miejsce:


















Nazwę miasta zmieniono, ale Oblast Leningradzkaja została.




Po drodze jeszcze zabawa w pancernych








Dojeżdżamy do Petersburga, zwanego Piterem.






Daria załatwia nocleg






W tej chwili Dery ma już propozycje z oper z całego świata...





Kręcimy się po mieście, ruch przypomina trochę filmiki z ruchem z krajów arabskich, ale udało nam się przeżyć, pomimo tego, że Daria jeździ tutaj jak wariatka. Do tej pory się dziwię, że nikogo nie trafiła, ani nikt jej nie trafił…














Wenecja Północy…




Wieczorem docieramy na nocleg. Motocykle do garażu na parkingu strzeżonym, a my testujemy nowe piwo niepasteryzowane.








Nasz gospodarz Aleksjej.




Mototravel:
http://youtu.be/0E9_3ze920A

Ostatnio edytowane przez Ronin : 29.01.2012 o 23:04
Ronin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem