W maju lepiej na południe. 6 dni to akurat dobry czas, żeby zobaczyć kawałek Rumunii lub Ukrainy. GDA --> Bieszczady na nocleg --> np. Maramuresz --> np. Bihor --> np. Transfogarasa --> powrót via Ukraina z noclegiem --> GDA.
Ukraina --> "polskimi" śladami - Lwów, Drohobycz, Czerniowce, Kamieniec Podolski --> Odessa --> powrót głównymi drogami (bo szybko) z noclegiem.
Jeśli szosa, to w maju pięknie jest w Dalmacji, turystów jeszcze nie ma, adriatyk już cieplejszy niż Bałtyk.
Jeśli bliżej GDA, to warta grzechu jest Estonia no i kraina wielkich jezior w .fi.
|