Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06.02.2012, 19:46   #146
romanek72
 
romanek72's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: manville nj-obecnie Afryka
Posty: 103
Motocykl: uzbieralo sie tego zlomu chyba jest 8 obrzynukw
romanek72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 18 godz 4 min 35 s
Domyślnie


stan, Oregon.








Stan, Washington.

fajne tutaj

Srodek Lipca,snieg lezy blisko autostrady.


Swieze powietrze gorki tu i tam












Pierwsze i ostatine spanko w opuszczonym kampingu ,blisko Gory Swientej Heleny w stanie Washington.
Pamientam rano przy zapaleniu motocykla wyszczelilo mi okienko to sprawdzania oleju,prawie 1litr oleju wylal sie na trawe,co tu robic?
wcisnolem palcami okienko zpowrotem do pokrywy silnika, uzupelnilem stan oleju, odpalilem i okienko trzyma sie do dziszejszgo dnia.




Touratech w Seattle odebralem ogrzewane kalesony ( gerbings heated pant liner) napewno sie przyda na Alasce.

kierownik sklepu zrobil mi pare fotek i powiedzial ze umiesci je na stronie Touratech w seksji (goscie z daleka ) ale do dzis ich nie widze,chyba za brudny motorek.

W srodku sklepu

f650gs MSR namiocik,kufry z naklejkami,Kenya,Zambia,Egipt,chcialbym tam kiedys pojechac.
Podzienkowalem kierownikowi sklepu ze sie zgodzil na odbiur i przechowanie mojej paczki z ogzewanymi spodniami.

Wyjazd z miasta

Granica z Kanada


Na granicy,celnik kazal mi zjechac na specialny punkt,pszeszukali moje wszystkie torby,zaprosili mnie do biura celneg,mnustwo pytan,a gdzie jade?po co,czy jade na Alaske w poszukiwaniu pracy?
Kanadyjski celnik pytal za wszytkie wizy z centralnej i poludniowej Ameryki.jak to? nie pracuje i juz rok w podruzy, a kto mi daje dolary na to wszystko.ponad godzine spendzilem na granicy kanady.

zachodnia Kanada jest bardzo gorzysta ,zielona,czysto,pozandek i spokoj.










mnostwo rzek i jezior,raj dla rybakow

drogi sa bezplatne

robi sie ciemno,pora szukac noclegu

pierwsza miejscowka w Kanadzie blisko rzeka i tory kolejowe,w nocy doslownie co 2 godziny pociag towarowy jak przejezdzal to sie ziemia czesla,na drugi dzien bylem zly i niewyspany
ale tak to jest jak sie spi po kszakach.


rano torche chlodno





wielki dzwig stawia budynek z drzewa kturego nie brakuje w kanadzie.


Lokalni Indianie



spanko #2 w kanadzie zaraz nad czystym chlodnym jeziorkiem z braku wolnych miejsc,poplywalem zrobilem male pranie i cichaczem rozbilem sie w tym miejscu.
Prubowalem zasnac pod bez namiotu ale niestety po paru minutach kanadyjskie komary dopadly mnie i nie mialem wyjscia tylko rozbic namiot.


duzo robod drogowych w Kanadzie i niebrakowalo milych usmiechnietych dziwczyn kture czesto kierowaly ruchem.Otwierany kask to jest dobra sprawa mozna ladnie sie usmiechnac i puscic oczko
czy buziaczka w strone milej pani.



uwaga nowi koledzy w poblizu







troche dzeszczu














uwaga! nastempna stacia paliw za 212km na Alaska autotostradzie.


Jak widzicie po tej fotce znowu deszcz.




aparat troche mokry

ale cos tam widac

zachod slonca

miejscowka #3 kolacja na cieplo, ryz albo makaron z tunczykiem, oliwkowy olej,czosnek, palce lizac.

pierwsze ognisko w Kanadzie.


bylem na platnym kampingu ale oni stanowczo chcilei wyrwac odemnie $20usd.
Kolejny kamping na dziko za durno 2km od drogi.











na drugi dzien rano, mgla.














Kolejny znak




najedzony kolega odpoczywa sobie jak nigdy nic, zaraz przy autostradzie.


prawie $27 za 24litry paliwa


Jestem jeszcze w Kanadzie ale Alaska w zasiengu rzutu beretem


prawie 20c.cieplo

jadac autostrada Alaska nie mozna przegapic tego miejsca.

w tym miejscu amerykanscy i kanadyjscy zolnieze zbudowali w czasie 2 wojny swiatowej autostrade ktura waczy stan Alaska z Kanada.

przejezdajacy turysta przybija swoja tabilczke,ja swoja nakleilem na"POLSKIE PODWORKO"


Dobra to karajowa

Pewien wojak podczas budowy autostrady w 1942 przybil tabliczke swojego rodzinnego miasta i tak sie zaczelo.
w 2009 roku jest ponad 67,983 zankuw z calego swiata.


Katowice-Panewnjki --7417km

spanko #4 ostatine w Kanadzie.mily rolnik pozwolil mi sie przekimac u niego na pastwisku.
Pamientam w nocy wycie wilkow,musze przyznac ze zrobilo na mnie duze wrazenie


rano pogoda jak zwykle

chmury





po drodze rowerzysci tu i tam podobnie jak w Patagoini Argentynie,usmiechnienci mile mi machaja,podziwiam ich wysilek.



ceny paliwa ida w gore, $31 za 23litry



niezly,ale on to musi plaic

Ostatnio edytowane przez romanek72 : 06.02.2012 o 19:55
romanek72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem