Najchętniej bym napisał tylko: Minęły cztery dni.
Ale czego się nie robi dla Przyjaciólki. Lena, pozdrawiam!
Napiszę trochę o plaży i Obzorze.
Dla wielu bułgarska plaża to np.Złote Piaski. Dziś tego typu plaże to w większości zamknięte enklawy z rewirami dla gości luksusowych hoteli. Znam ludzi, którzy w czasie turnusu nie kąpią się w morzu, tylko w hotelowym basenie, korzystają z solarium, pamiątki kupują w hotelowych sklepikach, bo mają rabat na kolorową opaskę. Ich sprawa.
Moje potrzeby wypoczynku są troszkę inne. Stąd Obzor: kilkanaście kilometrów gorącej plaży, piękny klifowy brzeg, różnorodność jadłodajni, umiarkowana komercja, ceny przystępne. Nocleg w opisanym wcześniej pokoju w pełni sezonu to niecałe 10E/os, obiad 2os w restauracji +kieliszek wina+0,5l zagorki to koszt 40zł, owoce na targu taniocha..
Nasz leniwy dzień zaczynał się ok 8.oo. (pamiętamy, że Mirek wstaje pierwszy)

i maszerujemy upolować coś na śniadanie.
Parę kroków mamy do piekarza i najczęściej bierzemy bułki, które zaplata jego żona na swoim kolanie. Całkiem zręcznie nim wywija i co za smak!

Potem idziemy do mleczarza. Popatrzeć, jak jego żona robi masło

. Ale nie kupujemy..
Jest niedaleko, więc zachodzimy do rzeźnika i pytamy o żonę.
-Zjedliście ją dwa dni temu!

No dobra! Wracamy biegiem do własnych żon.
IMG_0259.jpg
Idziemy po muszelki-piosenka Jacka Kaczmarskiego
http://youtu.be/yLLyp23m79g
Koło 10.oo idziemy na plażę. Mamy ze 250m, ale zwykle chodzimy na sam koniec zgiełku, tak z 500m. Piach- woda- piach- woda- piach. Trudno się znudzić mając taki wybór!
IMG_0278.jpg
IMG_0290.jpg
Po 12.oo idziemy poleżeć dla odmiany w cieniu w pokoju i póżniej na obiad. Do żony kucharza

Dalej spacer na targ i ze świeżymi owocami nad morze. Piach- woda
IMG_0295.jpg
IMG_0300.jpg
IMG_0303.jpg
IMG_0318.jpg
IMG_0532.jpg
Dopiero wieczorem mieliśmy z Mirkiem czas wolny. Dziewczyny szły na zakupy a my.. do żony lodziarza

.
W całym mieście tylko kominiarz nie ma żony. Bo i po co?