Maćku, ja to ogarnąłem tak, że jeden simmer kupiłem minimalnie ciaśniejszy i pasował ładnie na istniejący, lekko wychetany dystans, a drugi dystans lekko przetoczyłem i założyłem simmer też ciaśniejszy, dopasowany do stoczonego dystansu. Od dłuższej chwili ich nie oglądałem (cały czas się zabieram za serwis zimowy, tyle, że jakoś motywacja mi leży...

), ale łożyska wytrzymały cały sezon i luzu na kole nie ma.
Wymiarów tych dystansów nie pamiętam niestety i na wierzchu też ich nie mam.