Z moich obserwacji wynika, że założenie przelotu dość drastycznie pogarsza przebieg krzywej momentu w dolnym zakresie obrotów, testowałem to na Transalpie 98 r, po kilku dniach jazdy wróciłem do oryginału. Odczucia po zmianie wydechu mogą być mylne, najlepiej zrobić pomiary z oryginalnym jak i przelotwym wydechem na hamowni. Niby można gaźniki dostroić, ale wcale nie jest to takie proste jak by się mogło wydawać, przerabiałem to w sv 650 teoretycznie myslisz, że sportowy wydech, to sportowy filtr, plus podniesienie iglic i większe dysze główne i będzie hulało, robisz pomiary na hamowni a wychodzi kupa, jakać potężna dziura w momencie i mocy mniej o dobre 3 KM. Zatem na wiosnę powracam do oryginalnych nastawów.
|