Myślałem o mapce w podsumowaniu. Będzie ona prosta jak afrykańska dzida: od Rezowa, do Durankulak. Dzisiejsze miejsce wycieczki to jak przeddzidzie zadzidzia
Dziś dla odmiany krótki wątek historyczny.
W planach przejazdu przez Varnę mieliśmy odwiedzenie Mauzoleum Władysława III Warneńczyka
z Bożej Łaski króla Polski, Węgier, Dalmacji, Chorwacji, Raszki, Bułgarii, Slawonii, ziemi krakowskiej, sandomierskiej, łęczyckiej, sieradzkiej, Kujaw, pana i dziedzica Pomorza i Rusi, najwyższego księcia Litwy (1434-1444).
Był synem Władysława Jagiełły, który wsławił się w wyprawach wojennych przeciwko Turkom.
IMG_2160.jpg
IMG_0558.jpg
IMG_2162.jpg
IMG_2163.jpg
IMG_2164.jpg
Właśnie pod Varną, w wielkim starciu dwóch różnych cywilizacji poniósł klęskę i sam zginął. Turcy sprofanowali jego ciało, którego później nigdy nie odnaleziono. Podobno nie byłoby to trudne ze względu na sześć palców u nogi, jakie miał Władysław posiadać.
Oto co mówią o śmierci króla źródła tureckie:
janczar imieniem Kodża Chazer dzielnym natarciem ranił mu konia, zwalił na ziemię wychowańca piekła, uciął nikczemną głowę i, przynosząc ją padyszachowi, pochwały, względy i hojną nagrodę osiągnął. Głowa nieszczęsnego króla posłaną została do Brussy, przedtem stolicy państwa, aby na widok pospolitego ludu była tam wystawiona. Dla zachowania od zepsucia w miodzie była zatopiona.
Ku jego czci, na jednym z kurhanów pobitewnych, Bułgarzy ustawili tzw. cenotaf, czyli to, co dzisiaj oglądamy.
Jedyny nagrobek Warneńczyka znajduje się w jego rodzinnym mieście- Krakowie.
Współcześni Bułgarzy również nie zapomnieli o Warneńczyku- jego imieniem nazwana była drużyna piłkarska Władysław Warna, będąca pierwszym zdobywcą tytułu mistrza Bułgarii.
IMG_0549.JPG
Tyle zwiedzania. Dodam, że kilkaset metrów za muzeum w stronę wylotu z miasta w kierunku na A2 jest duży sklep motocyklowy, bardzo dobrze zaopatrzony i niedrogi. Korzystałem w zeszłym roku. Np. klocków do afryki było w nim 5 rodzajów
IMG_0559.jpg
IMG_0564.jpg
Wracamy do jazdy. Wylatujemy z Varny wybrzeżem, na północ, na Balcik. Bez żalu mijamy Złote Piaski, Albenę, całą bułgarską rivierę.
IMG_0566.jpg
IMG_2195.jpg