Panowie, mam zagwostkę. Rozebrałem zaciski, wymoczyłem w płynie hamulcowym, poszyściłem i jest cacy. Teraz chcę je składać z powrotem. No i się zastanawiam czym posmarować uszczelki. Mam dostępne w domu 4 specyfiki:
1. samym płynem hamulcowym (w myśl zasady, że w tym będzie pracować)
2. pastą ATE (gęsta, smaruję tym z powodzeniem prowadnice zacisków)

3. pastą do cylinderków (też ATE, ale bardziej płynna, trochę lejąca)

4. różowa, gęsta pasta z zestawu uszczelek do zacisków z Larssona
Zastanawiam co najdłużej wytrzyma i najlepiej zabezpieczy uszczelki i okolicę przed wodą/syfem/utlenianiem/zapiekaniem itp

"Osiołkowi w żłoby dano..."