Na liczniku w trampku(pd06) mam 132 kkm, 90kkm zrobiłem nim sam, olej wymieniam co 10kkm, ale te prawdziwe a nie licznikowe (oryginalny licznik zawyża 10%). Jeżdżę na motul 5100 10 w 40 . Na 10kkm zuzywa mi 0,4-0,6l.
Pojechałem kiedyś z gaściem na Bałkany mój trampek zużył 0,2l na cała trasę, jego niecałe 3l. Przebiegi podobne, styl jazdy taki sam jego moto kilka lat młodsze, on był sam a ja z żoną, oboje zalany mieliśmy motul 5100. Co Wy na to?
Do szosowych moturów CBR, Fazer, Bandit leję zawsze 7100 i jeszcze nikt przed wymianą nie przyjechał po dolewkę.
Bańki po oleju MOTUL mogę sprzedać dla gościa w Słomczynie 5zł-1l, 10zł-5l, myślałem, że jaja se robi wiec zawiozłem mu kilkanaście. Gościu może przyjąć każdą ilość. Więcej mu nic nie wiozłem bo chyba napełnia je i puszcza w obieg, ale co do nich leje to nie wiem.
Teraz każda bańka pocięta jest w paski i oddana do utylizacji. Sami pomyślcie gdzie kupujecie olej.
|