Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17.03.2012, 03:07   #11
aciu
 
aciu's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2011
Miasto: Gołańcz
Posty: 800
Motocykl: RD07
Przebieg: 71000 +
aciu jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 6 dni 9 godz 13 min 31 s
Domyślnie

Dziękuję, każdy komentarz działa na mnie mobilizująco. Czekam akurat za częściami które wysłałem do regeneracji,dlatemu takie opóźnienia w relacji
Dziś dla odmiany byłem u kumpla pomóc mu obalić wiśniówkę a przy tym poskładać Goldwinga 1200 87r. i powiem szczerze że mamy banalnie proste motory. Założyć u Goldasa przednie koło, z tymi wszystkimi osłonami, kabelkami oświetlenia nie wiadomo czego, gumkami w wszelkim możliwym miejscu i do tego podkręceniem od dołu ośki...tragedia na tyle poważna że dopiero wróciłem. Kocham Afrykę.

Z poskręcaniem kiwaczki jest tak, że jeśli zostawisz ją całą na wahaczu, a potem będziesz musiał podkręcić ją do amora to w 90% możliwych pozycji nie przejdzie tobie śruba mocująca kiwaczkę do amora, już nie pamiętam dokładnie bo robiłem to pierwszy i jedyny raz, ale najprościej jest najpierw skręcić kiwaczkę a potem wahacz do ramy i silnika...nie pamiętam dokładnie, pijany jestem Niemniej jednak jeśli już poskręcałeś ją z odpowiednim tego momentem Nm to kolejność widocznie podpasowała, gdyż specyficzna jako taka kolejność nie ma znaczenia (nie tak jak przy dokręcaniu półek górnej i dolnej przy wymianie łożysk główki ramy, tam należy bezwzględnie zachować kolejność dokręcenia półek)

Tak szczerze to bałem się tego remontu jak diabła pod schodami a porównując moją Afrę 93r. do kumpla i jego Goldasa 87r. to jak porównać grzybobranie z rozminowywaniem poligonu.

Reasumując polecam każdemu grzebanie w motorku gdyż jak wspomniał Zetjohny "
Cytat:
Napisał zetjohny Zobacz post
Powiem Ci że jest trochę roboty ale jest frajda i znajomość motocykla rośnie o kilkaset %.
"

Ostatnio edytowane przez aciu : 17.03.2012 o 09:48
aciu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem