Po pierwsze nie Faxio. Wiem to taka literówka ale jednak jakoś razi. Po drugie myślę ze większość z nas robi to co kocha czyli jeździ na motocyklu. I jesli gdzieś jedzie to po to żeby przeżyć coś osobistego co mu sprawia radość i przyjemność. Wiec niesadzeń żeby ktoś jechał na Jasna Gore dla Pana W czy jakiegoś innego świętego, oczywiście doceniając wkład organizatora w taka imprezę i tego nie należy podważać. Ale może nie wycierajmy sobie gęby hasłami bóg honor i ojczyzna bo ostatnio to takie modne że jedynie ludzie jedynej i słusznej opcji to patrioci a reszta to banda głupoli i sprzedawczyków, epitetów można wymyślać bezliku. A nikt nie ma prawa na wyłączność do Katynia czy Smolenska i dopisywania do tego ideologi. Historia Polski zna więcej wielkich tragedii narodowych. Jest takie słowo tolerancja które strasznie trudno zrozumieć niektórym i wtedy właśnie dzieją sie takie cuda jak teraz. Obrażanie i dzielenie nas motocyklistów na tych lepszych i gorszych (patriotów i nie ).A kto komu każe iśc na ten bazar , koncert czy sztuczne ognie? Może po porostu to olać, zbojkotować itp itd a nie dopisywać do tego ideologi i jeszcze mieszać w to Boga. Tak jak kolega piotreklodz wcześniej napisał na pewno jakiś braciszek jednak zostanie za furta i dla tych niepokornych odprawi msze. Jeśli kogoś obraziłem to przepraszam, wyraziłem swoje subiektywne zdanie i ponoszę pełna odpowiedzialność za nie. A tak apropo to nie przypominam sobie żeby ktokolwiek dostał w ryj na jakimkolwiek zlocie AT ale może nie pamiętam w końcu stary już jestem

Zastanowiło mnie jeszcze jedno stwierdzenie "jesli ktoś z zewnątrz" to dla kogo do tej pory był organizowany ten zlot? dla słuchaczy radia M czy dla motocklistów całego świata? Wszystkich motocklistów i tych lepszych i tych trochę gorszych i tych co wierzą i tych co nie ale chcą się czasami zamyślić nad tym co przyniesie życie