Cytat:
Napisał Kaś
Hej Lejdiski
Jeździła może któraś po lasach i dołach hondą XL 350? Interesuje mnie w zasadzie wszystko co dotyczy odpalania tego (wyłącznie na ciepło ;-)) z kopa i ogólnych odczuć z punktu widzenia kobiety. Co o tym sądzą faceci wiem, bo poczytałam fora, ale żadna dziewczyna o nim słowem się nie odzywała... trochę mnie to niepokoi, a wydaje mi się że to dobra alternatywa do małego Dominika. Wiadomo, że to staruch, ale Ślicznota (TA) też jest leciwa, a daje radę.
|
No jak to co sądzą faceci

Maszyna owa jak napisałaś leciwa ale wdzięczna jeździ się nią fajnie jest do ogarnięcia a zwłaszcza jak pomieszasz zębatkami.
Niestety są to stare motocykle i części do nich jest naprawdę mało. Kolega ma takie już niestety w częściach ja przechodziłem perypetie z tymi rocznikami ale w XL PD05 500R
Jak widzisz tu
https://picasaweb.google.com/1138017...89610764504034 to nie mają lekko u nas. Z tych trzech wszystkie żyją i dają radość.
Jeżeli chodzi o odpalanie to najmniejszych problemów nie ma. Jeżeli ktoś o nią zadba bedzie się dzielnie spisywała. Jedyny problem jak w nich występuje to nagminnie ugotowany stator ale i to się da zrobić teraz.