Ja trochę na Viaderku przejeździłem i generalnie znam temat. Pierwsze wygląda najsensowniej, aczkolwiek przebieg jest mało prawdopodobny. Z drugiej zaś strony o przebiegu mówi napis Hondy na kanapie, który dość szybko schodzi... Z tych co podałeś jest najbardziej zbliżony do oryginału, w każdym innym jest albo bak malowany, albo owiewki są innego koloru, ale chyba nie o to chodzi. Plastiki zawsze można pomalować... Tak jak Gawien już powiedział tam praktycznie wszystko jest plastikowe i po zdjęciu owiewek wszystko wyjdzie. Generalnie sprzęcik trudny do zarżnięcia i idiotoodporny

, bo tak jak ja męczyłem swoje (co mogą potwierdzić koledzy z forum) rzadko które sprzęcicho wytrzymuje. Gdybyś potrzebował pomocy w wyborze, czy ocenie jakiegoś Viadra to chętnie pomogę.
Ps. Też miałem wujka Leosia, ale szczerze mówiąc niewiele pomógł... Wciąż chodził jak kompresor...