Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02.04.2012, 21:56   #25
Nuvoletta
baba_od_motylków ];->
 
Nuvoletta's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2011
Miasto: Poznań
Posty: 30
Motocykl: "Błękitka" 600V
Nuvoletta jest na dystyngowanej drodze
Online: 14 godz 25 min 0
Domyślnie

Cd...

Z górki jechali zdecydowanie szybciej, choć zdecydowanie nie z własnej woli. Afryka łapała pion wszelkimi metodami. Droga wskazana przez kierowcę faktycznie była prawie płaska i nawet szeroka, GPS szybko zrozumiał zamiary – jeszcze 20 kilometrów i będą wolni…Z pola zacinał wiatr – bardzo nieprzyjemny wiatr, mroźny i wcale nie majowy.

- Zatrzymaj się – zsiadam.
- No coś Ty zwariowałaś?
- Zsiadam , będę biec obok, inaczej dowiedziesz mnie pod postacią mrożonki.

Sytuacja musiała wyglądać komicznie. Ledwo jadący motocykl i galopujące obok stworzenie przełamywały monotonną barwę otoczenia. Z reszta galopy obok motocykla stały się później normą, więc z perspektywy czasu, owe zdarzenie nie było niczym nadzwyczajnym, za to skutecznym. Krążenie powoli zaczynało wracać do kończyn, policzki zaczęły piec.

- Dobra wystarczy – wsiadam z powrotem.
- Baby są marudne…

Dwieście metrów i gleba…o dziwo w całej tej komedii pierwsza…

- No i znowu buty do wymiany i kufer do prostowania – nie jedziemy dalej – wracamy do skrzyżowania.

Na skrzyżowaniu stała wiata przystanku autobusowego – idealnie miejsce do rozważań nad egzystencją człowieka wobec wszechmocnej natury. Droga do miasteczka, w którym wszyscy pukają się po głowach i zdecydowanie wychodzi im to na zdrowie, już dawno zniknęła…

- Może ktoś po nas przyjedzie?
- Skoro nie można wyjechać, to przyjechać też nie – zauważyłaś? – Babska logika czasami potrafi zamarznąć w ekstremalnych warunkach, ale mimo wszystko nie należy jej lekceważyć.
- Się mądry osobnik znalazł – to co chcesz zrobić?
- Zapalić…

Tak, papieros, jak i zamarznięta babska logika zawsze były najlepszymi doradcami…

Z nieprzejezdnej drogi zjechały trzy samochody, widocznie dopiero udało im się nawrócić i ominąć ciężarówkę. Rozgrzane podwozia ledwo radziły sobie ze śniegiem, ale na tyle skutecznie, żeby pozwolić oponom wyryć dwa widoczne ślady w śniegu. Wyglądały jak zaproszenie…3 sekundy zajęło zmaźlakom z przystanku wpakowanie się na obrażona już do granic możliwości Afrykę i ruszenie szybko znikającą ścieżką. Prowadziła ich aż do…stacji benzynowej na obrzeżach Nowej Rudy. Cała wyprawa zajęła kilka godzin i…16 kilometrów, ale nic z tego nie był ważne - byli uratowani!!!

Dalej potoczyło się już szybko…zmaltretowany telefon rozgrzewał się w dłoni:

Rozmowa 1:
– Szefie, nie dojedziemy, jesteśmy w Rudzie…
- Tak, mówią o Was w TVN, znaczy nie o Was, tylko o pogodzie, wracajcie bezpiecznie kiedy się da.

Rozmowa 2:
- Stary masz przyczepkę? Zwieziesz nas? Aaaaaa….Egzaminy masz…a to nie.

Rozmowa 3:

- Stary masz przyczepkę? Zwieziesz nas z Rudy? Aaaaa…chrzciny były, nie możesz prowadzić…

Rozmowa 4:

- Przepraszam, że się wtrącam, słyszałem Państwa rozmowę – nie ma co się pchać dalej, krajówka stoi, strażacy gałęzie usuwają…Zamówiłem Państwu pokój w pensjonacie na drugim końcu miasta – 2 km prosto główną, tam jest też knajpa, jedzenie dobre – tak będzie bezpieczniej. Już na Was czekają – pan ze stacji uśmiechał się szeroko i przyjaźnie.

Ukradkiem zbierali szczęki z podłogi, na wszelki wypadek szczypnęli się na znak pełnej trzeźwości umysłu, rzucili się panu ze stacji na szyję. W imię nieukrywanej wdzięczności wykupili połowę zapasu słodyczy i pognali do ciepłego…Są dobrzy ludzie, tak jak są piękne miejsca, tak jak są niezapomniane chwile i tak jak są górskie dobre duchy.

C.D.N...jeszcze...
Nuvoletta jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem