Las jest państwowy a ja uważam sie za obywatela tego państwa, tak więc las jest także po części mój. Ot co mam do powiedzenia. A jak mam ochote wjechać do lasu to wjeżdzam i sie nie zastanawiam nad ustawami i innymi głupotami. Jest ryzyko jest zabawa

jak mnie złapią to wtedy bede myślał :P Dzidaaaa!!! A ta cała gadka o ochronie środowiska i innych blablabla to pic na wode fotomontaż... jak jadą państwowi leśnicy las wycinać i sprzedawać to sie nie zastanawiają nad dobrem przyrody i zwierzątek. Rura na traktorach i innych urządzeniach do zrywki drewna. a póżniej jak sie za grzybami chodzi to rowy porżnięte po kolana i jakoś żadnemu z leśników to nie przeszkadza... I tak niedługo znajdą sie niemcy, ksieża albo zydzi co powiedzą ze lasy państwowe ich i im trzeba oddać... A nasi oczywiście podkulą ogon i oddadzą. Wtedy z wiekszą satysfakcją bede rył niemieckie lasy