Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11.04.2012, 00:47   #159
BartekJ


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Gliwice
Posty: 246
Motocykl: RD 07a i orange, ale biały-250 EGS
BartekJ jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 1 dzień 17 godz 38 min 13 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał BLOB Zobacz post
Na pewno ochraniacz który jest
1.zamknięty i wykonany z odpornych a jednak nie super twardych materiałów w razie kraksy nie łamie się i nie wbija w kolano
2.zawias na kolanie to mus
3.część która osłania kolano powinna być większa o 1-2 numery i wypełniona materiałem który przyjmie siłę uderzenia
4.dół podkolanowy koniecznie otwarty i nie uciskany
5.część osłaniająca powinna schodzić minimalnie na 1/2 łydki
6.część udowa osłaniająca też powinna być zakotwiczona w miarę wysoko dla uniknięcia wędrowania ochraniacza
7.Zapięcie (ufiksowanie) ortezy pasami o sporej szerokości aby uniknąć stazowania (ucisk w jedno miejsce który spowoduje upośledzenie przepływów) tutaj fajnym rozwiązaniem jest neopren z naszytymi taśmami welcro.
8. zgięcie w zawiasie niczym nie ograniczone
Potem dalej teraz kawa i długo długo nic
Kilka lat używam ortez, bo muszę, i pozwolę sobie na komentarz do BLOBowych wniosków.
ad. 1 Nie wiem, jak wyglądać powinien całkowicie zamknięty ochraniacz, ale orteza zapewnia ochronę zarówno z przodu, jak i z boku. Z tyłu to paski, troczki, sznurki, zależnie od modelu. Ilu z nas klęło jak się pieprzło z boku w kolano. Aż prąd czasem przejdzie w te i nazad. Orteza się nie przesuwa, jak niektóre ( nie wszystkie) nakolanniki. Jeżeli się złamie od uderzenia to obawiam się, że przy takiej sile wyrypy kolano będzie naszym mniejszym zmartwieniem.

ad. 2. Ortezy, których używam, mają dwa zawiasy, nie jeden. POdobno to lepiej dla kolana, które nie zgina się wokół jednej osi. Ale przy niedbałym założeniu Asteriska czuję, że coś nie tak, ze kolano ma dodatkową robotę to zrobienia. Najlepiej zakładać na zgiętym do ok. 70-80 stopni kolanie.

ad3. elementy chroniące przed uderzeniami z przodu są dość duże, osłaniają niemal cały staw kolanowy. Istnieje ryzyko, że trafimy niefortunnie np gałęzią między ten element, a ramę ortezy, ale cóż..ktoś sobie wbił kija w policzek mimo kasku...ryzyko zawsze jest.

ad.4 i 7 jest jak mówisz, Blobie, odsłonięte. Nie miałem problemów z drętwieniem czy opuchnięciami, a zdarzało mi się mieć ortezy przez 12 h nonstop na nodze.
Edit: Asterisk jest z tyłu całkiem zabudowany systemem mocowania a'la gorset. Ale mi to nie przeszkadzało, nie czułem tam ucisku może dlatego, że kolano jest cały czas lekko ugięte.

ad. 5 i 6. Są długie; EVS WEB 48 cm, Asterisk Cell 42. Przy czym ortezy nie wchodzą tak głęboko do buta jak tradycyjne ochraniacze. Dodatkowo Cell mają pasek który mocujemy do buta, żeby się toto nie przekręcało na kolanie.

Co do ochrony przed skręceniem wyprostowanego kolana. NIE MA TAKIEJ OCHRONY, bo nie możemy solidnie się przymocować z jakimkolwiek stelażem do kości, wspomagając staw.
Ale orteza z regulacją, czy też z zabezpieczeniem przed przeprostem powoduje, że mamy kolano lekko zgięte. W zgięciu prawdopodobieństwo zerwania więzadła jest dużo mniejsze. Tak mi lekarz mówił, ja tylko powtarzam . Faktem jest, ze urwane więzadła zdarzają się często na wyprostowanej nodze przy jakimś piwocie, np przy kopaniu piłki z półobrotu plus jakieś popchnięcie przez wrogi nam "element" (to tez lekarz mówił ).

Jedno kolano mam do roboty (podobno, bo co majster, to inna opinia nt rekonstruować abo nie)- więzadło krzyżowe (ACL). I czasami czuję przy jeździe, jak kość udowa względem piszczelowej ma ochotę się przesunąć w bok. Orteza trzyma właśnie z boku, na wysokości styku tych dwóch kości. Dla mnie bez tego ustrojstwa nie byłoby jazdy podejrzewam.

Każdy se zrobi jak chce, albo prędzej, jak go będzie stać.
Ale nie bez powodu dla wielu zawodników za granicą, posiadanie ortezy to wymóg ubezpieczyciela. "Nie miałeś, stało się kuku w kolanko, to możesz mieć problem z otrzymaniem odszkodowania".

Ufff... sie napisałem. Może się komu przyda..


Aaaa... a pod spód zakładam zwykłe grube babskie rajty z podwójnym klinem . Serio...

I jeszcze jedno: mam raczej chude nogi. Może ktoś z fest łydami, jak np JareG, będzie inaczej się czuł w ortezach. Trzeba mierzyć, i tyle. Oczywiście dopasowując rozmiar.

Ostatnio edytowane przez BartekJ : 11.04.2012 o 09:14
BartekJ jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem