[Marcin.111]

Temat nie do końca afrykański ale liczę na to że ktoś odpowie mi na moje pytanie. Zakupiłem w Anglii Suzuki DRZ400. Po przyjeździe okazało się że na liczniku jest tylko 2300mil a motocykl z 2002. Jako że lubię wiedzieć w jakim stanie jest sprzęt na którym jeżdżę to zajrzałem dziś do silnika i sam nie wiem co mam myśleć. Jak zobaczyłem dociski od wałków rozrządu to przestraszyłem się że już się zacierają wałki ale patrząc na wałki nabrałem wątpliwości. Wałki w miejscach w których się obracają w głowicy dalej posiadają ślady fabrycznej powłoki. W niektórych miejscach są już dotarte do połysku a w innych są dalej szare. Zastanawiam się czy dokładność wykonania jest tak niska że wałek tylko miejscami dotyka głowicy czy może te wałki są jeszcze nie dotarte. Nigdy nie kręciłem w motocyklu który jest na dotarciu ale przypuszczam że to może wyglądać tak jak u mnie. Czy możliwe jest że przy tych 3700km wałki były by jeszcze nie dotarte. W ten przebieg oczywiście tak w 100% nie wierze.