niech z ręką na sercu każdy powie, że nie miał tak jak poniżej:
osobiście miałem kilka razy w życiu na zlotach /zgaduję, że podobnie jak większość tu obecnych/ w okolicach przedpołudniowych taką wątpliwość 'czy można'.
nie ukrywam tego - nie wiedziałem czy można ale stwierdziłem, ze raczej tak i pojechałem.
gdybym wiedział, że nie mogę zastanowiłbym się 10x czy jednak jechać.
myślę, że po to taki alkomat w schowku, czy innym kufrze - nie dla tego aby gliny nie musiały wozić swojego. tak to widzę i taki właśnie był zamysł prawodawcy we francyi jeśli sprawnie zgaduję.
zdecydowana wiekszość kierowców na podwójnym gazie to osobnicy 'wczorajsi' - na szczęście zdecydowanie mniej jest takich co to wypili i jadą ale niestety tacy też są. *&%^#^%@#
dla tych pierwszych jednak taki alkotest zawsze pod ręką mógłby być biczem Bożym i nie wyłączam tu siebie samego.
matjas
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
|