Cytat:
Napisał pawelsitek
Taaa jest!
Tak byłem wqrqwiony na Elwooda za to że mnie posłał w Afgany że nie posłuchałem jego rad żeby dużo chlać, chlać chlac i jarać, bo kto pije i pali ten nie ma robali  ...
|
Czasami zwolnij.
Byłem bardziej powściągliwy. Na pewno byłem

Warto zabrać ze sobą f-cznie pół litra, ale spirytusu. Pomaga na krótszej mecie, robiąc z niego 60% roztwór. Ale i tak, tam zemsta faraona dopadnie prawie każdego.
W końcu nie da się do każdego posiłku strzelać setki z pieprzem, zwłaszcza, kiedy obciążeni jesteśmy wysiłkiem fizycznym i to poważnym.
Z apteczki tak nawiasem, skuteczniejszy od stoperanu jest węgiel a w "godzinach próby" nifuroksazyd - zabójca.
Lubisz być podłączony do prądu. Taki masz styl. To rzadkość w tym poukładanym i coraz bardziej poprawnym świecie.
Piszesz szczerze, oddając stan "tu i teraz". Bywa on różnie rozumiany i interpretowany.
Naszego Doktora wzruszyłeś opisem organicznych doznań

innych zaś razi (dennego np. - pozdrawiam przy okazji, życząc szczęśliwego zakończenia sybirsko-dalekowschodniej epopei!) Twój stosunek emocjonalny do Anglika np.
Mój byłby podobny "tu i teraz", ale rozumiem kolegów z AT, że na pierwsze dzień dobry bywać to może ciężkostrawne, by trzymać się wątku.
Podobnie z tym wątkiem porównawczym

Wpadłeś na salony z plamą na koszuli, zwracając uwagę gospodyni (i to samej Królowej!), że ma przykrótką kieckę!
Królowa to nie Anglik

Kiedyś ŚP. Izydor dał mi tylko potrzymać swoją u siebie na podwórku... Stałem, jak sparaliżowany. Bałem się, że się wyjebie chwila moment razem z nią! Rozbawiony gospodarz dosiadł ją na boso i odpier... taki cyrk z nią w ogrodzie, że mi zatłuszczone kłaki stanęły na dębowo.
Twoje intencje były szczere, ale dałeś dupy w ocenie stanu faktycznego, to pewne, bo to czuje nawet taki laik, jak ja.
Gdybym ja dosiadł te dwa motorki i miał podobne wrażenia, byłbym bardziej wiarygodny

i nie idzie o to, żeś beemiarz.
Wracając do wątku przewodniego całkowicie, to wykonałeś kawał ciekawej i dobrej roboty oraz nabrałeś sporo doświadczenia.
Trza było jednak jechać prawą mańką Wachanu
P.S.
Kiedyś porównałem sobie RD03 do Simsona Enduro i doszedłem do niepokojących wniosków...