Dlatego ten szczyt w Mali na 90% odpuszczamy. Solo go nie zrobię, ale może uda się wspiąć na coś niższego, łatwiejszego, podpiąć do kogoś znajomego ( kolega ma być w tym samym czasie w Mali ). Zobaczymy - kupa czasu przed nami a życie potrafi weryfikować nie takie marzenia.
P.S. Jeśli się ktoś zdecyduje to tylko ja, Marek na pewno nie - on będzie w tym czasie polata sobie po okolicy