Myślę, że powinien się tu wypowiedzieć nadworny afrykański meloman Mr Szparag.
A tak bez jaj, dla tych co go nie znają, mechanik Afrykański, w moim przekonaniu solidny, co to mi raz mówił, że dzwonią do niego ludzie i opisują jak im Afryka tak dziwnie stuka, tak "cyk cyk cyk", ma z tego niezły ubaw, ale z pewnością powie swoje zdanie, "czy trzeba robić parcha, czy go tak zostawić"
Nie zdziwcie się jednak, jak będzie go chciał sam posłuchać na żywo (gościu z Wrocławia), bo już myślał, co by nagrywać takich, co symulowali silnik Afryki przez telefon