czyj ten opis

widać że pisany chyba pod jakiś artykól w prasie
jest tak - wyjeżdżasz z posterunku Marokańskiego i musisz przejechać tzw pas ziemi niczyjej. Jest tego może z kilometr i faktycznie jest to off. Ale ....
Żaden horror. Miejscowi tam osobówkami pomykają i TIR-y z naczepami. Owszem wolniej ale jedziesz.
Nie rozumiem w ogóle jak można się tam zgubić.
Majfrendy Ci się przyczepią - ale to standard. Licz na calą granicę ok 4 godzin.
Wymień kasę na granicy Mauretańskiej - kurs kolo 350 do euro
Kup też ubezpieczenie - w Mauretani jest takie prawo że jak będziesz mial stluczkę to zawsze winny jest ten co nie ma ubezpieczenia.
Zatankuj przed granicą po stronie Marokańskiej - na samej granicy jest stacja.
Za granicą Mauretańską nie zjeżdżaj z asfaltu
Jeszcze jedno - granica jest chyba zamknięta na noc więc skąd opis slabego oświetlenia