Cytat:
Napisał ATomek
Rob. W pełni potwierdzam. Parę spotkanych osób wręcz przestrzegałem, że łyżki są za cienkie i chętnie przecinają nawet wzmocnioną dętkę, co nigdy wcześniej mi się nie zdarzało (przeciąłem dwa razy, raz po raz- całe szczęście, że w garażu).
Natychmiast zeszlifowałem- znacznie stępiłem- ich groty. Dodatkowo polecam wypiłowanie w poprzek rowka, który znacznie pomaga- utrzymuje łyżkę na rancie felgi.
Poza tym piękny chrom szybko zszedł w miejscu pracy łyźki.
I jeszcze jedno. Kupiłem dwa rozmiary, do nakrętki koła przód i tył ale obie są wyprofilowane do ściągania.
Szukam kompletu z jedną do ściągania, drugą do zakładania, jak komplet, który był fabrycznie przy moim pierwszym pierdzipędzie. Ale to było panie w 1976. Teraz się nie znam.
|
Moje doświadczenia z tymi łyżkami są również podobne

Trzy próby zmiany dętki zakończone... sitem z dętki.

A myślałem, że tylko ja nie potrafię
ATomek - Twoje w/w modyfikacje powinny zdecydowanie poprawić jakość tych narzędzi, bo to są dokładnie te same wady, które zauważyłem przy zmianie dętki.
Jeśli ktoś chce stać się posiadaczem 2 łyżek w rozmiarze afrykańskim, to chętnie pozbędę się ich za 50% wartości - po pierwsze dlatego, że w moim KTMie takie rozmiary nie pasują, a po drugie nie potrafię ich obsługiwać.