Też mam ten problem (O'Neal Clutch) ale po prostu przyzwyczaiłem się do zmiany biegów rantem i można się przyzwyczaić. Co prawda nie ta precyzja i nie to wyczucie i np. czasem wrzucenie luzu wymaga nieco wprawy ale ujdzie. Z podnoszenia dźwigni zrezygnowałem właśnie z tego powodu że powodowałoby to potrzebę odrywania nogi od podnóżka.
Natomiast od jakiegoś czasu chodzi za mną zrobienia jakiejś niewielkiej hydrauliki do zmiany biegów przy manetce

Teoretycznie byłoby to chyba nawet możliwe i na pewno dużo wygodniejsze. Tylko pytanie jak z precyzją by to wychodziło.