Poza tym jeździ bez problemu... przyspiesza ok, silnik pracuje równo, temperaturę trzyma ok (dzisiaj w trasie kole 1/3 skali, w miejscie na swiatlach 2/3 skali), spalanie 5/100 w trasie w miescie 6/100, oleju poki co nie wzial ani kapke (co prawda tylko 600km ale nic nie ubylo), nie dymi, nie kopci, zbiera sie całkiem żwawo.... no.. co prawda odpalanie to tylko z lekkim dodaniem gazu ale to kwestia regulacji po prostu.
Może za duże luzy na zaworach i stąd to pierdykanie.... Bo wniosek taki że występuje to tylko na mocno nagrzanym silniku i w dodatku.. no nie zawsze (co mnie zastanawia) - dzisiaj raz pierdykal a raz spoko i wcale nie jest to kwestia tego ze sie wychlodzil silnik - wrecz przeciwnie bo to obserwowalem na postojach w ciaglej trasie dzisiaj. Natomiast ewidentnie dźwięk dochodzi z okolic cylindrów.
Ostatnio edytowane przez Evvil : 17.06.2012 o 21:14
|