Żeby nie mieszać dalej to
SPOTYKAMY SIĘ NA ZAPORZE JEZIORA ŻYWIECKIEGO O 10 W SOBOTĘ. Z Żywca ruszamy na południe w kierunku Słowacji, a dalej zobaczymy jak będzie nam szło. Cel to fajnie spędzić czas, a nie nabić km. 
Po południu ruszamy do chatki w Jeleśni na nocleg, który załatwiła Mygosia.
Dreed
Jo z Mirasem śpimy z piątku na sobotę u RAFa i spotkamy się z resztą tak jak wyżej.