Joluś, zdjęcia zajebiste... szczególnie to ostatnie Rosa i Ropuszka
Aha, jakby Pani Ania odzyskała kotka to ja go chętnie odkupię.... będę woziła go na zloty dla Hubcia.... jego wyraz twarzy kiedy ściskał tego sierściucha po kilku głębszych - niezapomniany.... wyraz jego twarzy, kiedy okazało się że kotek nie był tak naprawde jego.... jeszcze bardziej niezapomniany


Ci co wtajemniczeni wiedzą o czym mówię....

szczególnie to pieszczotliwe mrrraaaauuuuu w wykonaniu naszego dużego Misiaczka do puchatego sierściaczka

do dziś brzuch mnie boli - boki mam pozrywane..