trzeba go łykać kilka dni chyba 3-5 dni po wyjechaniu. Dlatego że zarodziec rozwija się właśnie 3-5 dni - nie pamiętam dokładnie. I chodzi o to aby po ostatnim ugryzieniu właśnie mieć Malaron. A przerwy i to tygodniowe - no cóż..... jak kto woli. A Malarie podobno potem ma się już w sobie zawsze.
Malaron akurat jest najmniej szkodliwy dla organizmu. Podobno jednym z objawów jest senność tak po kilku godzinach. Ale można go brać na noc. My ze względu że wieczorami odkażaliśmy się innym specyfikiem a nie chcieliśmy mieszać go z Malaronem to czasami koło południa (po porannym zażyciu) łamało trochę człowieka na spanie
|