Rzeczywiście, zdjęcia są z cyklu:"Byłem tutaj. Rycho" ale one nie mają żadnych innych ambicji typu np. artystycznego. Raz, że nie umiem takich zdjęć robić, dwa, chociaż mam lustrzankę ale na harleya nie da się jej zabrać bo rozleci się od wibracji po paru kilometrach więc na motocyklu robię zdjęcia tanim kompaktem a trzy, rzeczywiście te zdjęcia miały być trochę taką formą zapisu życia klubowego.
Ale prawda, że na relacjach z Waszych wyjazdów zauważyłem piękne zdjęcia fantastycznie pokazujące piękno miejsc przez, które przejeżdżaliście.
|