No i tak sie zlozylo, ze w koncu pojechalem sam.
Rambo podpowiedzial mi super sposob na offowe zwiedzanie Polski - dziala swietnie. Bog zaplac dobry czlowieku!
dzisiaj za daleko nie ujechalem bo wkleilem w malej niepozornie wygladajacej rzeczce w srodku niczego na 4 godziny wyciagania motocykla po kawalku.
Miliony komarow, gzow i meszek mialy uczte.
Jak tak sie zaczyna to co bedzie dalej?
Jak mnie w tej smierdzacej rzeczce zjadalo zywcem myslalem sobie "i tak lepiej niz w pracy"
pzdr
Michal.