A potem to już weszło 170 na blat i nie zeszło aż do Wroca.
Zrobiliśmy ze 4500km, cała masa fun`u, tanio, w miarę blisko. W Albanii ludzie przyjaźni. Jak zawsze motory były przygotowywane 15 minut przed wyjazdem... Na wyjazd ja zmieniłem oponę z tyłu, Rafał zmienił umiejscowienie noża z plecaka na lewego gmola a tomek przyspawał podciśnieniową pompę z xtz do ramy i pojechaliśmy.
Nie spierniczyło się nic, mi motor zjarał może z 200ml oleju, spalanie między 5 a 6.5 litrów.
Następna krótka wycieczka też do Albanii
pozdro, Michał