"Jawohl Herr kommandant." Afripedie przeczytał, stąd wyniuchał porducentów łożysk. Wyciąganie misek z główki ramy to pikuś - opalarka, ściągacz, multiszlifierka i 10 minut roboty. "Nie takie rzeczy my ze szwagrem spawali"
Jednak to co mnie nurtuje najbardziej - producent łożysk. Z lektury postów jak widać nie ma większego znaczenia. Założę w takim razie te które mi szybciej wpadną w łapy (pewnie MC).
Jak powiedział, tak zrobił. Mam MC - dam znać jeśli nie padną po 13kkm
Łożyska wymienione. Operacja łatwa i przyjemna, ale trochę pracochłonna. Odkręcenie owiewek, wyjęcie lag, a przy okazji poprawa kilku rzeczy (zacisk, prowadzenie linek, smarowanie).
Samo wybicie bieżni zewnętrznych nie przysparza żadnych problemów. Należy wyposażyć się w odpowiedni pręt/rurkę i z wyczuciem wybijać. Więcej czasu zajmuje wbicie nowych misek, trzeba bardzo uważać by miska nie przekosiła się w główce ramy. Zdjęcie łożyska z dolnej półki to też kwestia kliku minut. Przy zakładaniu nowego wystarczy lekko pogrzać i wbić wykorzystując bieżnię wewnętrzną starego łożyska.
Z całą operacją poradzi sobie każdy kto jest w miarę rozgarnięty