Ale gdzie Wy tak na prawdę jedziecie?
Bo przygotowania i szum wokół tego robicie jakby to co najmniej była wyprawa dookoła świata. I jeszcze ci teroryści. Ale jeśli to jednak Albania to tam co poniektórzy na kawę latają, polecam szczerze (100 leków). Smakuje jak we Włoszech.
Ja bym tam zbroję i nakolanniki ubrał, a nie jakąś trójwarstwową Modekę, bo możecie sobie krzywdę zrobić i wiadomości ze szkolenia przypominać lub wcześniej się w tym nieźle ugotować.
PS. I nie zapomnijcie o kosowskim ubezpieczeniu (15 jurków rok temu).
|